Marianos - 2018-11-15, 11:27
Podejrzewam że chodzi o to jak pytali na swoich szkoleniach ile osób przystąpiło by do strajku. A strajk miał by polegać na wykonywaniu badań w trybie awaryjnym. Tylko moim zdaniem znowu miało by się to odbyć kosztem diagnostów bo to my znowu ci najgorsi i strajkujemy i nie wiadomo czy przez taką formę strajku ktoś by nie stracił uprawnień. Poza tym moim zdaniem taka forma strajku nic by nie dała. Jak już to trzeba by zamknąć wszystkie stacje w kraju na tydzień, a jak nie będzie efektu to na kolejny. Tylko pytanie ilu przedsiębiorców by sobie na to pozwoliło i się odważyło? A i jeszcze dodam. PISKP dba tylko i wyłącznie o interesy przedsiębiorców, a nie diagnostów. Bo namawiając na szkoleniach do robienia badania okresowego w 20 minut tylko o tym świadczy. Bo w 20 min. nie da się wykonać moim zdaniem krok po kroku badania zgodnie z rozporządzeniem. wiesu - 2018-11-15, 20:30 20 minut na sprawdzenie pojazdu w zakresie nas obowiązującym całkowicie wystarczy gdy sprawdzenia dokonuje dwóch diagnostów i stacja wyposażona jest w kanał a nie podnośnik nożycowy. Tylko problem jest nieco innej natury, bo za badanie odpowiada diagnosta podpisujący zaświadczenie i to on ma obowiązek dokonania kontroli wszystkich elementów. Sprawdzenie pojazdu w 20 minut teoretycznie możliwe, ale kontrole na SKP w takim tempie przez cały dzień zgodne z warunkami wykluczone. blakop - 2018-11-16, 00:26
No chyba właśnie sam dowiodłeś, że w teorii jest to niemożliwe, a że praktyka jest taka, że część badania wykonuje często w ramach pomocy nawet osoba bez uprawnień diagnosty to już inna sprawa - jak również to, że w praktyce nie wykonuje się często wszystkich czynności albo przynajmniej nie w takim zakresie lub w sposób o jakim mówią przepisy. Reasumując - w praktyce badania często zamykają się w 20 minutach. Teoretycznie jednak jest to niemożliwe. wiesu - 2018-11-16, 00:47 Na PSK sprawa jest dość prosta, chyba na każdej stacji jest tak, że pojazdem na stanowiska kontrolne wjeżdża diagnosta. A co się dzieje na OSKP gdzie bada się pojazdy o dmc powyżej 3,5t? Ilu diagnostów przejeżdża badanymi pojazdami przez stanowiska kontrolne? Weźmy chociażby pomiar wstępny zbieżności? Udzielają kierującym przyspieszonego kursu dla pomocnika diagnosty? Może to wystarczające dla posiadającego prawo jazdy odpowiedniej kategorii użytkownika? Mogę w trakcie badania korzystać ze swojego zawodowego doświadczenia w ocenia sprawności pojazdu czy nie? Jeśli przez rok, nie udało mi się w żadnym z badanych pojazdów w przypadku gdy nie widoczne jest jakiekolwiek mechaniczne uszkodzenie zapięcia pasów na fotelach tylnych stwierdzić istnienia awarii tego układu, to muszę aby badanie przebiegło w duchu rozporządzenia dalej zapinać i szarpać pasami - czy może już empirycznie dowiodłem, że lepiej czas spożytkować na sprawdzanie innych podzespołów, bo dodatkowo mój pracodawca członek PISK uważa, że ponad 30 minut na badanie to rozrzutność na jaką go nie stać?? markes30 - 2018-11-16, 08:05 Martwcie się o swoje uprawnienia bo nasilają się akcje policji (światła, smog,.....), żeby któregoś TV w kajdankach nie pokazała ! DARIO64 - 2018-11-16, 08:15 No byłby obciach 
Rocka Rolla - 2018-11-16, 08:35 Jak ten zawód ma przetrwać, jak stacje kontroli mają przetrwać, jak badania techniczne mają przetrwać, to daleki bym był od spłaszczania czynnośco kontrolnych do kwadransa! Ciekawe ile czasu poświęca UDT na dopuszczenie windy/platformy do eksploatacji? Ciekawe ile czasu TDT z cysterną się bawi? Po mojemu czas badania powinien być wprost proporcjonalny do zakresu. A dalej wiadomo, że czas to pieniądz. Powiadacie, że badanie okresowe dwadzieścia minutek i basta. No bardzo ciekawa sprawa jeżeli porówna się badanie z oględzinami kupna-sprzedaży, a jakże, że często przeprowadzanymi na stacjach. To co, kupno-sprzedaż dwie godziny, a badanie techniczne kwadrans? A ile czasu trwa ogląd pojazdu po leasingowaniu? A ile czasu trwa ogląd pojazdu zanim do oferty komisu trafi? Wszystko sprowadza się do stanu technicznego i co, najlepiej, najszybciej, wręcz ekspresem diagnosta to robi podczas urzędowych czynności kontrolnych? A! Rozumiem! Przecież był szkolony i po egzaminach to wszystko wie i umie więc zapiernicza! slawek78 - 2018-11-16, 08:44 Pisałem podobno z kilku powodów. ta ankieta była na stronie PISKP. nasza stacja nie jest w tym zrzeszeniu więc nie mam dostępu do tej zamkniętej strony i na własne oczy tego nie widziałem Wiem to od kogoś kto dostał takie pytania. Zresztą to akurat mało ważne. zobaczcie Policja poszła an zwolnienia i od razu załatwili co chcieli. podejrzewam że nam właściciele by nie pozwolili a przy najmniej znacznej większości z nas. Słuchajcie a jakby napisać w jakiejś ogólnopolskiej gazecie coś ala wyjaśnienie co się próbuje na nas wcisnąć i jakie nieprawdziwe informacje są przekazywane. To takie tylko luźne stwierdzenie więc proszę bez ....... Grzegorz Łódź - 2018-11-16, 11:06
A to mało razy było pisane i wywiadów udzielane. Dopóki sami diagności nie są zainteresowani to można pisać palcem po piasku na plaży i patrzeć jak wielka woda pisanie zmywa... blakop - 2018-11-16, 13:16 Ale ogólnopolska gazeta z mainstream'u to nie to samo co wywiad w jakimś niszowym radiu Szczecin dajmy na to. wiesu - 2018-11-16, 14:18 No tak Szczecin to taka wiocha koło Berlina, co z tego że nad morzem i z tramwajami  - to co tu zostało powiedziane nie przelatuje dalej niż kilometr za Odrę. Co innego jak chlapnie się coś w Warszawce - wobec tego kupą na Warszawę  !
markes30 - 2018-11-16, 14:28 To co robimy szkolenie w Warszawie zakończone pikietą pod MI? grzegorz70 - 2018-11-16, 14:32
Trochę ponad osiem minut.
Szczecin nie leży nad morzem. daniel5391 - 2018-11-16, 15:52 Tu nie chodzi o lokalizację, tylko radia regionalne mają niewielką słuchalność. W ogólnokrajowej słuchalności to zaledwie dziesiąte części procenta. blakop - 2018-11-16, 16:15 No jak ktoś nie czuje różnicy pomiędzy zetką czy rmf (w paśmie ogolnokrajowym) a radiem Szczecin albo między Wyborczą czy Rzeczypospolitą a Głosem Szczecińskim to tłumaczenie niewiele da
|
||||||||||||||||
