To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
OGÓLNOPOLSKIE STOWARZYSZENIE DIAGNOSTÓW SAMOCHODOWYCH
*FORUM DYSKUSYJNE*

Media - Ekspres Reporteterów z punktu widzenia diagnosty

ketiw38 - 2015-09-24, 15:40
Temat postu: Ekspres Reporteterów z punktu widzenia diagnosty
Chcę się odnieść do materiału który został opublikowany w ekspresie reporterów od 38 minuty:
http://vod.tvp.pl/audycje...092015/21468702
Pomijam fakt, że brak profesjonalizmu w materiale.

Mam takie przemyślenia w związku z brakiem zrzeszania się diagnostów. Uważam, że został bardzo dobrze oddany obraz diagnosty - bo i nikomu to nie przeszkadza, chyba, że tylko mi :shock:

Proszę zauważyć, że nigdzie w materiale nie ma dowodu na to że diagnosta źle zrobił badanie pierwsze, które zostało wykonane w 2008 roku!, ale to diagnosta się pomylił :| Tak twierdzi redaktor (39,40 minuta), a gdzie rozmowa z diagnostą?

Proszę zauważyć, że nikomu nie przeszkadza, że diagnosta wydał trzy zaświadczenia tak naprawdę pod presją swojego nadzorcy - nawiasem mówiąc przypomina mi się szkolenie jak jeden ekspert w okolicach ......... gdzie padło stwierdzenie uwiarygadniające opinię jaką wyrażał (jakoś tak to leciało, niestety nie umiem zacytować)- to proszę się cieszyć że nie jesteś w mojej jurysdykcji, bo byś stracił uprawnienia
Teraz już wiem jaki tam zamordyzm, skoro diagnosta wydaje trzy oryginały w jednej sprawie.
Co więcej, w obiegu są trzy oryginały - też to nikomu nie przeszkadza :evil:

Nie wiadomo też wcale czy pierwsze wezwanie nie jest tak na prawdę w celu prowadzenia postępowania o cofnięcie uprawnień diagnoście :idea: (załącznik wezwanie) - Proszę zwrócić uwagę, na treść wezwania, gdzie nic nie ma na temat zwrotu DR :idea:

W większości materiału przewija się, że to diagnosta jest tym, który jest winien - nic o prawie, nadzorze, naciskach ze strony WK itd.

Co więcej ja bym tego badania nie wykonał (dodatkowego z policji) zgodnie z instrukcją jaką przedstawia Pani urzędniczka (41,50 minuta)

Za to proszę zauważyć, że tylko właściciel wskazuje jako winnego urząd.

Na koniec nie chce mi się dyskutować o błędach merytorycznych tego materiału. Mając funkcję Inspektora w dniu dzisiejszym, bez problemu zabieram ten dowód <rotfl>

adam1501 - 2015-09-24, 16:57

Po za wszelkimi niedoskonałościami tego materiału, ukazuje on tak naprawdę jak działa nadzór nad SKP. Inspektor zajmujący się tematem nie ma pojęcia o czym mówi (20 kg), urząd nie weryfikuje przyczyny błędu (kto go dokonał, dlaczego go dokonał, kiedy go dokonał), urząd nie stara się nawet wyjaśnić dlaczego od 2008 roku pojazd przechodził kolejne BT przez niedowidzących diagnostów, obrywa się tak naprawdę temu ostatniemu, który wykonał swoją robotę powiedzmy, że rzetelnie. Urząd lub Pan inspektor traktuje go jak pachołka do wystawiania jakiś tam kwitów (tak to chyba trzeba nazwać) wg własnych wymysłów. Urząd nie szanuje przedsiębiorcy, który poprzez ich niekompetencje musi posiłkować się telewizją aby móc swobodnie pracować.
Kiedy wreszcie w urzędach będą pracować odpowiedzialni ludzie, którzy będą zajmować swoje stanowiska ze względu na swoją wiedzę a nie na zasadzie kogo znają. Oczywiście w tym konkretnym przypadku niczego nie sugeruję i nikogo nie oskarżam.
Sytuacja powinna być załatwiona już siedem lat temu, na pierwszym badaniu z pierwszym polskim DR. Na tym przykładzie widzimy jak się przykładają do swej pracy diagności (lub jaką posiadają wiedzę), jak działa lub jaką posiada wiedzę kontrola ruchu drogowego ( nie wierzę, że tego autobusu nikt nie kontrolował przez siedem lat). Nie wspominając o nie udolnym systemie, którego nikt nie weryfikuje, nikt go nie nadzoruje i nikt z jego zasobów nie wyciąga konsekwencji, za który włożyliśmy przez ostatnie jedenaście lat grube miliony.
Ten reportaż obnażył system BT, nadzoru i pracy urzędników. Mam nadzieję, że nadchodzące zmiany poprawią ten stan rzeczy, a do stanowienia prawa będą zapraszane osoby i instytucje, które mają pojęcie o czym mówią i co będą uchwalać.

jacdiag - 2015-09-25, 12:17

Dla jasności sprawy trzeba kogoś z WK z pl. Słowiański 8
żeby "ujawnił" DIP (albo tylko wartość poz. 16) od pojazdu nr rej **54077

biker100 - 2015-09-25, 15:43

ketiw38 napisał/a:
Proszę zauważyć, że nikomu nie przeszkadza, że diagnosta wydał trzy zaświadczenia tak naprawdę pod presją swojego nadzorcy - nawiasem mówiąc przypomina mi się szkolenie jak jeden ekspert w okolicach ......... gdzie padło stwierdzenie uwiarygadniające opinię jaką wyrażał (jakoś tak to leciało, niestety nie umiem zacytować)- to proszę się cieszyć że nie jesteś w mojej jurysdykcji, bo byś stracił uprawnienia
problem tego kalibru i tego typu nie jest odosobniony. Urzędnik, nie wszyscy oczywiście żeby nie uogólniać ale znaczna część patrzy na diagnostę i jego pracę z góry czasami z pogardą na , którą moim zdaniem zapracowaliśmy w znaczniej mierze sami. Urzędnik ten zakłada a priori, że diagnosta nie zna przepisów, że badania wykonuje błędnie etc. Sam wielokrotnie odbierałem telefony z magistratów w trakcie, których urzędnik starał przekonać mnie do swoich racji, a gdy argumenty jego zostały obalone było straszenie telefonami do nadzoru, co też parzy razy miało miejsce. Są również sytuacje gdzie pewne rzeczy wykonuje się już dla świętego spokoju, a później właśnie wychodzą tego typu kwiatki, gdzie i tak kozłem ofiarnym robi się diagnostę... Nie wiem dlaczego ale na tego pana z magistratu bydgoskiego jakoś od początku mojej bytności na forum norcomu mam alergię. Za te "pogrzebowe", "sanitarki", że nie wspomnę o programach szkolenia w, których partycypuje jako prelegent, wykładowca. Myślę, że nie jednemu diagnoście krwi napsuł beza żadnej odpowiedzialności...
markes30 - 2015-09-26, 07:56

biker100 napisał/a:
Myślę, że nie jednemu diagnoście krwi napsuł beza żadnej odpowiedzialności...

Dla jasności obrazu należy dodać, że nie jednemu diagnoście też pomógł -przynajmniej na tym forum.

ketiw38 - 2015-09-26, 08:31

Nie chcę dyskutować na temat człowieka - choć można też i o jego wystąpieniu wiele powiedzieć, zwłaszcza że kreowany był (i sam siebie kreował - kreuje) na eksperta. Ekspertowi, który szkoli diagnostów takie wypowiedzi nie przystroją.

Ten temat założyłem w innym celu.
Ważniejsze dla mnie jest jak ukazano diagnostę w tym reportażu.
Ten reportaż powinien być przedstawiany jako szkoleniowy - jak nie powinno być :!:

Natasza - 2015-09-26, 09:25

ketiw38 napisał/a:
Ten temat założyłem w innym celu.
Ważniejsze dla mnie jest jak ukazano diagnostę w tym reportażu.
Ten reportaż powinien być przedstawiany jako szkoleniowy - jak nie powinno być :!:

Sposób w jaki ukazano diagnostów świadczy wyłącznie o tym jak postrzegane jest nasze środowisko. Ile w tym winy diagnostów? Za sprawą wielu z nas postrzegani jesteśmy jako niekompetentni pseudo fachowcy z brakiem podstawowej wiedzy z zakresu przeprowadzania badań technicznych pojazdów. Co tu więcej mówić! Wszystkie przedstawione w reportażu zaświadczenia z przeprowadzonych badań są błędne. Czy taka powinna być wiedza i kompetencje diagnostów? Nie sposób się nie zgodzić z tym, iż reportaż jest idealnym materiałem szkoleniowym z zakresu jak nie powinno być. Wiedza diagnostów to jedno, wiedza urzędników to drugie. Szczególnie w przypadkach, kiedy są oni ekspertami (?) szkolącymi diagnostów (w tym konkretnym przypadku szczególnie diagnostów z SKP, nad którymi w ramach nadzoru osobiście sprawuje się kontrolę).

J Stępień - 2015-09-26, 09:37

Dlaczego te zaświadczenia mają ten sam numer. Nigdzie nie pisze, że to korekta badania.
ketiw38 - 2015-09-26, 09:39

A to nowość - masz możliwość zrobienia korekty w ten sposób, żeby to było widać na zaświadczeniu?
biker100 - 2015-09-26, 10:05

ketiw38 napisał/a:
masz możliwość zrobienia korekty w ten sposób, żeby to było widać na zaświadczeniu?
nie, korekta widoczna tylko w rejestrze jest.
ketiw38 - 2015-09-26, 10:13

Ja to wiem tylko odniosłem się do wypowiedzi, która świadczy o tym, że Jan ma może jakiś "wspaniały program", który po korekcie zmienia numer badania. :shock:
J Stępień napisał/a:
Dlaczego te zaświadczenia mają ten sam numer. Nigdzie nie pisze, że to korekta badania.

biker100 - 2015-09-26, 10:18

ketiw38 napisał/a:
an ma może jakiś "wspaniały program"
to już niech Jan się wypowie...
markes30 napisał/a:
e nie jednemu diagnoście też pomógł -przynajmniej na tym forum.
a ilu zaszkodził swoimi /nad/interpretacjami w realu tego nigdy się nie dowiemy.
markes30 - 2015-09-26, 13:10

Cytat:
A to nowość - masz możliwość zrobienia korekty w ten sposób, żeby to było widać na zaświadczeniu?

W SKP PRO jest możliwość dodania obok ramki z numerem przypisu korekta.

ketiw38 - 2015-09-26, 13:35

markes30 napisał/a:
jest możliwość dodania obok ramki z numerem przypisu korekta.
Oczywiście zgodnie z wzorem, a może informacją techniczną?
biker100 - 2015-09-26, 13:42

markes30 napisał/a:
W SKP PRO jest możliwość dodania obok ramki
cudowny program... zgodny z wszelkimi wzorami i aktami prawnymi... szkoda gadać.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group